Czekamy na otwarcie...

Odkrylismy przez przypadek, nie daleko nas Park na dachu centrum handlowego. Jest przepiekny, przestrony i cudownie zielony. Nie jest skonczony, bo w kilku miejscach jeszcze trwaja prace. Co najwazniejsze jest cudny plac zabaw, ale niestety jeszcze nie otwary. W tygodniu nie ma jak, bo Dorian w szkole, ale jak tylko na horyzoncie sobota lub niedziela to jedziemy na obczajke, czy moze juz otwarte. Dorian jest zawiedziony, ale coraz lepiej mu idzie akceptowanie, ze cos moze jednak nie byc tak jak oczekuje. Idziemy pod brame i sprawdza lancuch czy jest otwaty. Ostatnio do mnie: -Mamo Ty masz klucz...-no mam, ale nie do wszystkiego, a do tej klodki maja panowie. Oststnio kosli trawe i konczyli schody drewniane. Jeszcze kafejka w toku i bedzie otwarcie.