poniedziałek, 16 czerwca 2014

Farma

To tez byl czysty przypadek z ta farma, ze ja w koncu znalazlam... Znajoma mi wspomniala, ze chodzi tam z coreczka. Ja sie obawialam tlumow no i reakcji Doriana jak jest za duzo ludzi i dzieci. Okazalo sie, ze to calkiem spokojne miejsce i nie ma zbyt wielu odwiedzajacych w tym czasie co my chodzimy na spacery. Bylismy juz 3 razy zazwyczaj jak wracamy z tego "parku na dachu". Nie ma, nie wiadomo ile zwierzat, ale te podstawowe sa. Karolcia jest zafascynowana krowa ! jak do tej pory robienie muuuu bylo fikcja tak jak uslyszala pierwszy raz to niemalze odrazu powtorzyla. Stala jak wryta przez 10 min i podziwiala. Nie bywamy tam dlugo, ale zawsze jest spokoj i nowe odkrycia. Pozniej to przeklada na zabawe w farme, ale o tym w innym poscie :)











































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz